Oświadczenie
Stowarzyszenia Romów w Polsce
z dnia 7 marca 2019 r. w sprawie wypowiedzi posła Pawła Kukiza w związku z 66 rocznicą zamordowania generała Augusta Fieldorfa „Nila”
W dniu 24 lutego 2019 r. poseł Paweł Kukiz napisał na Twitterze:
„Dziś 66 rocznica zamordowania Augusta Fieldorfa „Nila”. Na karę śmierci skazany został przez „sąd” pod przew. Żydówki Marii Gurowskiej, córki Moryca i Frajdy z Eisenmanów”. W składzie „sędziowskim” było jeszcze dwóch Żydów – Emil Merz i Gustaw Auscaler”.
Wpis ten wywołał publiczną polemikę a nawet ostry spór pomiędzy posłem Pawłem Kukizem a krytykami jego wpisu, w wyniku czego strony mogą się spotkać w sądzie. Poseł oświadczył, że przytoczył tylko fakty historyczne a przy tym podał konkretne nazwiska. Jego oponenci ocenili przedmiotowy wpis jako antysemicki. Jednym z nich był jezuita i teolog Krzysztof Mądel, który stwierdził, że „narodowość sędziów niczego nie wyjaśnia, oni czuli się polskimi komunistami, więc podkreślanie ich narodowości , nie przekonań ideologicznych, służy wzbudzaniu nienawiści rasowej i rozgrzeszaniu tej ideologii.” Bardzo ostro zareagował dziennikarz „Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski nazywając na swoim profilu na Twitterze posła Pawła Kukiza antysemitą i krzewicielem antysemityzmu.
Czytający niniejsze oświadczenie może się zastanawiać, dlaczego wypowiedź posła Pawła Kukiza oraz późniejsza polemika interesuje Stowarzyszenie Romów w Polsce, które poświęca sprawie specjalne oświadczenie? Otóż istnieje bezpośredni związek między wypowiedzią wymienionego posła a wieloletnimi działaniami Stowarzyszenia zwalczającego zjawisko podawania przez media publiczne – tylko w przypadku obywateli polskich pochodzenia romskiego - narodowości romskiej sprawcy czynu zabronionego.
W piśmie z dnia 2 stycznia 2019 r. skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich podaliśmy, że
„żadnemu dziennikarzowi, czy innej osobie rozpowszechniającej przedmiotowe informacje nie wpadłoby do głowy epatować czytelników tytułem artykułu brzmiącym np. warszawski Żyd ojcem dziecka 12-letniej dziewczynki, w Opolu Niemiec ukradł auto, w Przemyślu Ukrainiec pobił swoją córkę, czy w Suwałkach Białorusin napadł na drodze na samotną kobietę podróżującą samochodem z dzieckiem. Chodzi oczywiście o obywateli polskich reprezentujących określoną mniejszość narodową lub etniczną, a nie o cudzozmiemców. Dzieje się tak, bo o Romach można wszystko pisać, co się chce, gdyż co do zasady prawie nikt nie odezwie się w ich obronie z uwagi na panujący negatywny stereotyp a nadto nie stoi za naszą mniejszością rząd, czy ambasada lub konsulat Izraela, Niemiec, Ukrainy, czy Białorusi, które szybko i skutecznie zablokowały by takie praktyki względem osób swojej narodowości.”
Okazało się, że pomyliliśmy się gdyż zjawisko to dotknęło także obywateli polskich mniejszości żydowskiej.
W związku z powyższym Stowarzyszenie Romów w Polsce oświadcza, że obywatele polscy nie powinni być oceniani wg narodowego, czy etnicznego pochodzenia a według swoich czynów.To nie pochodzenie narodowe warunkuje niegodziwe postępowanie sprawcy jakiegoś czyny, lecz decydujące znaczenie mają poglądy wyznawane przez sprawcę. Zgadzamy się więc z wymienionym dziennikarzem Gazety Wyborczej, że „sędziowie skazali Nila nie dlatego, że byli Żydami, tylko dlatego, że byli stalinowcami. Podobnie jak Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski nie dlatego, że był Polakiem, ale dlatego, że był stalinowcem, a ludzie, którzy wykonali tę egzekucję nie zrobili tego dlatego, że byli Polakami, tylko dlatego, że służyli komunistom. Pochodzenie nie ma tu żadnego znaczenia”. Zgadzamy się także z wcześniej cytowaną wypowiedzią jezuity Krzysztofa Mądela
Mamy nadzieję, że wskazana prawda dotrze do osób, które w sposób publiczny stygmatyzują niektóre grupy narodowe, etniczne, czy społeczne, wskazując je in gremio i a priori jako szczególnie predysponowane do popełniania czynów niegodziwych.
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu